sobota, 11 lutego 2017

TROCHĘ O NAS ...

USZATY TEAM? więc ruszmy te uszy..

    Uszaty team czyli co?? Czyli my i wy! 
Może trochę o Nas..



Może zacznijmy od tych bardziej ważnych uszu!
Pysiek ,bo tak go zwą.
 Kiedyś wołali Pysia,ta uroda ,wdzięki.. kto by się spodziewał że to Pysiek?
 Pysiek ale czy tylko Pysiek? Oj nie! On nosi wiele imion! Riczard,Titu,Mysza,Misiek...


Te uszy są totalnie uzależnione od miętowego sianka! 
Nie tylko od miętowego sianka.. suszone buraczki to miłość Pyśka!
Te uszy mają plamkę na nosku... bo coś ugryzło w nosek jak uszy były malutkie...
Wet,maści.. pomogło! ale plamka została..



 Te uszy pogryzły 4 ładowarki! I poduszkę, dywan,nuty, i próbowały odgryźć kotu ogon!
one zdecydowanie największymi fanami lenistwa i miziania.A no i oczywiście jedzenia...
  Aparatu nie lubią,a psów nie cierpią.   


  Uszak co nie lubi banana? 
 To możliwe,Pysiek to udowadnia że banan wcale nie jest taki mniam.. 
Udowadnia też że lubi łamać zasady ,bo dlaczego bobki miałyby być tylko w kuwecie..  
Bobki wszędzie, co to będzie, co to będzie..!? 


teraz może trochę o tych mniej ważnych uszach, ale co bez nich uszy były by głodne.
  zwą się Pauliną ,a  ich życie w chwili obecnej sprowadza się do nauki w biol-chemie.


Uwielbia ponad życie zwierzaki,fotografię,muzykę oraz wszystko art.
Zwierzęta towarzyszą jej od zawsze, ma kota (Titę) ,psa (Nikiego) no i królika (Pyśka)
lubi spędzać czas w stajni i trochę popatatajać,
jak czas pozwala to jest w schronisku dla psów i pomaga jako wolontariat,(spacerki)